Mistrzostwa Świata w Stambule: Tomasz Dylak – chcemy pokazać, że zrobiliśmy krok do przodu
- Życzyłbym sobie takich walk naszych zawodniczek, aby było widać, że zrobiliśmy krok do przodu i gonimy pięściarski świat, który przez ostatnich kilka lat mocno się rozwinął – mówi Tomasz Dylak, główny trener kobiecej reprezentacji przed Mistrzostwami Świata w Stambule (9-20 maja).
Dziś kadra narodowa odleciała do Turcji. Na tamtejszych ringu wystąpią 48 kg Natalia Rok, 54 kg Wiktoria Rogalińska, 57 kg Sandra Kruk, 66 kg Aneta Rygielska, 70 kg Daria Parada, 75 kg Agata Kaczmarska, 81 kg Oliwia Toborek, +81 kg Lidia Fidura. W sztabie z Tomaszem Dylakiem są Kamil Goiński, Jakub Sawicki, Kamil Gorząd i fizjoterapeuta Erwin Uss.
- Mistrzostwa Świata są wyzwaniem dla zawodniczek i dla nas, trenerów. Treningi były tak dobrane, by z formą trafić na Mistrzostwa Świata. Mocno wierzymy w nasze pięściarki. Każda z nich może zdobywać medale z wielkich imprez, pytanie czy one już w to uwierzyły – dodał trener Tomasz Dylak.
W historii MŚ Polki wywalczyły 10 medali. Z obecnej kadry Sandra Kruk sięgnęła po srebro w 2012 roku w wadze 57 kg.
- Od 10 lat nie mamy medalu MŚ, dlatego chcemy przywieźć przynajmniej krążek ze Stambułu. W ostatnich latach więcej medali na dużych turniejach wywalczyliśmy w cięższych wagach i tak może być też teraz, ale z drugiej strony zawodniczki z mniejszych wag zrobiły sporo progres i one mogą zaskoczyć – zaznaczył główny selekcjoner.
Natomiast jego asystent Kamil Goiński powiedział: - Nasz skład to młodość i doświadczenie i to jest idealne połączenie. Starsze dziewczyny czują oddech młodszych na plecach, a te młodsze z kolei łapią doświadczenie i rutynę od bardziej doświadczonych. Nie nakładamy na żadną z zawodniczek presji, wiemy, że przepracowały solidnie okres przygotowawczy i każda z nich jest potencjalną medalistką MŚ.
Z powodu kontuzji w Mistrzostwach Świata zabraknie Sandry Drabik i Martyny Jancelewicz.
