Trener Tomasz Dylak: praca wre, cieszą powroty po kontuzjach

- Praca wre, jest wielka mobilizacja w kadrze narodowej! Cieszą powroty po kontuzjach Sandry Drabik, Nikoli Prymaczenko, Martyny Jancelewicz. Przygotowujemy się do Mistrzostw Europy i kwalifikacji olimpijskich – mówi Tomasz Dylak, trener kobiecej reprezentacji Polski.

W Centralnym Ośrodku Sportu Ośrodku Przygotowań Olimpijskich “Cetniewo” obie nasze seniorskie drużyny narodowe – kobiet i mężczyzn – przygotowują się do nowego sezonu.
 
3 miesiące pozostały do Mistrzostw Kobiet w czarnogórskiej Budvie. W ramach przygotowań Polki mają zaplanowane m.in. zgrupowania krajowe i start w silnie obsadzonych Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska w Gliwicach.
 
- W niemal pełnym składzie trenujemy na obozie w Cetniewie. Po kontuzjach kolan wróciły do reprezentacji Sandra Drabik i Nikola Prymaczenko, a po urazie oka Martyna Jancelewicz. Nie ma z nami tylko Lidii Fidury, łączącej boks z pracą zawodową. Ma jednak zapewnienie od swojego pracodawcy, że będzie mogła realizować program przygotowań do ME – dodał trener Tomasz Dylak.
 
Bardzo ciekawie wygląda rywalizacja nie tylko pod kątem Mistrzostw Europy w Czarnogórze, ale i kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W niektórych wagach zapowiada się bardzo mocna rywalizacja.
 
- Rozmawiamy, jako sztab szkoleniowy, z zawodniczkami, bowiem chcemy wspólnie ustalić priorytety dotyczące kategorii. Wiadomo, że w Paryżu będzie 6 wag 50 kg, 54 kg, 57 kg, 60 kg, 66 kg, 75 kg, więc trzeba określać swoje cele. Oczywiście najwięcej kandydatek do startu olimpijskiego będzie w limicie 75 kg – uważa Tomasz Dylak.
 
Jeśli chodzi o IO 2024, na dziś realnie o walce w 75 kg może myśleć 5 pięściarek – w kolejności alfabetycznej Martyna Jancelewicz, Agata Kaczmarska, Barbara Marcinkowska, Oliwia Toborek, Elżbieta Wójcik.
 
Ciekawie będzie też w niższych wagach. - W 66 kg może dojść do rywalizacji Anety Rygielskiej z Darią Paradą, na razie o wadze 70 kg myśli Barbara Marcinkowska. Natalia Rok chce przejść z wagi 48 kg do olimpijskiej 50 kg, Sandra Drabik rozważa 52 kg i olimpijską 54 kg. Inne zawodniczki też mają swoje ambicje sportowe, jeśli chodzi o ME oraz IO. Dla mnie, jako trenera reprezentacji, nie ma nic lepszego

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.